Bloger – człowiek.

Starsza Pani. Koło pięćdziesiątki. Poznałam ją kiedyś w Internetach, tak dawno temu, że już nie pamiętam.
InteligĘtna mi się wydawała. Blondynka. Stereotypowa jak się okazało.
Na moim prywatnym profilu zaczęła mnie obrażać, tak dla zasady, bo napisałam coś,co jej się nie spodobało. Poprosiłam o chwilę rozwagi, ale ni w ząb nie mogła tego zrozumieć. Też dla zasady, bo jak się okazało jej racja zawsze musi być na wierzchu. Z szacunkiem jaki do niej posiadałam i chęci wyłączenia jej z dyskusji, która przybrała zupełnie inny obrót, po prostu wywaliłam ją ze znajomych.
Biedna. Poszkodowana i jakże brutalnie przeze mnie potraktowana przedstawiła mnie swoim znajomym w samych ,,superlatywnych”. A mnie, biedną i niedobrą straszyła screenami, że ,,zrujnuje moje życie fejbukowe! Wszyscy się dowiedzą jaka ze mnie menda!”. Nawet nie odpisałam. Szkoda nerwów.

(więcej…)

Tatusiu mój!

Zjawił się po dwóch latach. Stwierdził, że teraz już wydoroślał. Wtedy uważał, że nie da rady. Miał wybór. Wykorzystał ten wybór. W końcu jest mężczyzną.
Zjawia się, burzy życie 2letniego dziecka i jego matki, która próbowała ułożyć sobie życie od nowa.
Dziecko? Ach tak. Ma na sobie buciki, które mama kupiła mu z alimentów, ale to jedyna rzecz, która ma z nim jakikolwiek związek.
Obcy Pan.
Ojciec czy dawca?

(więcej…)

Między niebem a piekłem.

Chcesz usłyszeć magiczne: Zdrowy. 10 punktów. 
Nie słyszysz tego.
Nic nie słyszysz.
Wsłuchujesz się w ciszę.
Przerażającą ciszę.

Zamiast łez szczęścia są łzy strachu i pytanie na które przez najbliższe dni, a nawet tygodnie nie odzyska się odpowiedzi: ,,Czy moje dziecko będzie żyć?„.

(więcej…)

Dzisiaj ja Ci poczytam mamo!

Czym jest metoda Domana? Jej plusy i minusy?
Jak wygląda nauka czytania u dzieci przed podjęciem edukacji szkolnej?
No i po co uczyć dziecko czytać wcześniej?

Doman uważał, że dziecko mające 2-5 lat łatwiej jest nauczyć czytać niż 6-7 latka idącego do szkoły.
I chyba coś w tym jest.

(więcej…)

O maluśki, maluśki…

Przychodzą na świat przedwcześnie.
Z różnych przyczyn.
Mniej, lub bardziej zależnych od matki.
Spotkałam się już nie raz ze stwierdzeniem (dość bolesnym zresztą!), że wcześniaki rodzą się w patologicznych rodzinach, gdzie matka pije i pali w trakcie ciąży nie zważając na konsekwencje.
Nie dba o siebie, więc organizm nie wytrzymuje. Ciąża zakończona jest przedwcześnie.

(więcej…)

Umieralnia.

Przez kilka sekund ze strachem w oczach myślałam o tym, że zaraz odjadę.
Że nawet ja, bez studiów medycznych wiem, że takie objawy przy prawidłowym EKG i ciśnieniu mają swoje podłoże w głowie.
Miałam wrażenie, że tylko ja (z wiedzą z google) przejmuję się tą całą sytuacją.

– Pani się cała trzęsie – parska pielęgniarka
– Czy to coś poważnego?
– A skąd ja mam wiedzieć? Niech Pani się lekarza pyta!

Już wiem dlaczego ludzie umierają…

(więcej…)

Trudna milość.

Pamiętam ten moment.Wszystko co przy nim robiłam było mechaniczne. Wiedziałam, że musi jeść, muszę mu przebrać pieluchę i nosić na rękach. Ale nie było w tym ani krzty miłości.
Próbowałam o tym porozmawiać z PT, ale on nie rozumiał. Jak można nie kochać dziecka? Potem minęło. Po jakimś czasie. Zalała mnie fala miłości, która już nie odeszła.
Dopiero niedawno zorientowałam się w czym tkwił problem.
Ja się bałam zaangażować emocjonalnie.
Bałam się, że nagle go stracę. Że nie będę umiała sobie z tym poradzić.

(więcej…)

To nie Twoja wina mamo!

Dziecko przychodzi na świat kilka,kilkanaście tygodni przed czasem.
Ty wiesz, że coś poszło nie tak. Ale nie bardzo wiesz co.
Analizujesz cały proces przed porodem, co zrobiłaś źle i dlaczego tak się stało.
Potem widzisz swoje dziecko na Intensywnej Terapii wytrwale walczące o każdy oddech.
I zadajesz sobie pytanie, które będzie się powielać przez długie, długie lata:
– To moja wina, że nie dałam mu ochrony na 9 miesięcy! 

 

(więcej…)

Biznes w dzieciach.

,,Kobieta będąc w ciąży ma prawo do badań, na których zwykle wychodzi, że dziecko urodzi się z wadą lub nawet kilkoma wadami. Na całe szczęście (jeszcze) owa kobieta ma prawo usunąć zarodek w momencie, gdy lekarz poinformował, że dziecko nie będzie w pełni zdrowe. Wiele kobiet decyduje się na ten krok i może spokojnie żyć sobie dalej i starać się o kolejne, zdrowe dziecko. Część kobiet postanawia jednak urodzić. I w tym momencie mogę śmiało powiedzieć, że skoro decyduje się urodzić, to skazuje się na takie życie (rezygnacja z pracy, opieka 24 h nad niepełnosprawnym dzieckiem, często odejście partnera i ogólna ciągła katorga) na własne życzenie. Skoro decyduje się na własne życzenie, to przepraszam z jakiej racji taka osoba ma domagać się, wręcz żądać pensji za opiekę nad własnym dzieckiem, co jest tak naprawdę jej zasranym obowiązkiem”

(więcej…)

Niemy bohater.

Kiedy patrzę na rodziców walczących w sejmie widzę zrozpaczonych i zdesperowanych ludzi.
Takich ludzi, którzy nie mają już siły na zmagania z codziennością i ignorancją państwa.

Kiedy czytam komentarze rodziców zdrowych dzieci utrwalam się w przekonaniu, że brakuje nam ludzkich odruchów. A to przecież my, rodzice przekazujemy dziecku wzorce.
Jakie wzorce przekażesz Ty, rodzicu zdrowego dziecka, kiedy przedstawiasz życie rodziców chorych dzieci w samych superlatywach, bo wydaje Ci się, że kwota 620 zł miesięcznie to bardzo dużo i Ty też tyle chcesz?
Chcesz się z nimi zamienić? Zmagać się z ich codziennością?
Założę się, że każdy z tych rodziców oddałaby Ci to 620 zł w zamian za Twoje problemy.

(więcej…)

[notka Organizacji Pozytku Publicznego]


Kolorowe miejsca dla dzieci w szpitalach – Pokoje Życzliwości

„Pokój Życzliwości” to zbudowana od początku lub odświeżona świetlica w szpitalu na oddziale dziecięcym. 20 metrów kwadratowych – wstęp tylko dla dzieci. Przytulne sofy, specjalna kolorowa ściana z okrągłymi półkami i dywan w szachownicę. Tak właśnie wyglądają Pokoje Życzliwości. Ideą projektu jest stworzenie na szpitalnych oddziałach takich pomieszczeń, w których dzieci czują się jak u siebie w domu oraz chociaż na chwilę zapominają o trudnej rozłące z rodzicami i szpitalnym leczeniu.

„Pokoje Życzliwości” składają się z czterech stref: artystycznej, zabawy, edukacji i czytelni. Dzieci mogą tam korzystać ze sprzętu komputerowego, telewizyjnego, gier edukacyjnych i przyborów szkolnych a profesjonalny personel dba o bezpieczeństwo i prawidłowy przebieg każdej aktywności dzieci. W ten sposób możliwe jest połączenie podczas pobytu w szpitalu zarówno zabawy jak i edukacji.

Do tej pory udało nam się wybudować/wyremontować już cztery takie świetlice: 2 we Wrocławiu, 1 w Żorach oraz 1 w Oławie. Kolejna świetlica powstanie w Szpitalu Wielospecjalistycznym w Jaworznie. Jednak kolejne 40 placówek z całej Polski czeka na swoją kolej.

Przekazując 1% Twojego podatku Sam/Sama możesz pomóc w akcji i przyspieszyć czas oczekiwania na nową świetlicę w kolejnych szpitalach! 🙂 

KRS 0000280273

Stowarzyszenie Pozytywne.com
___
Notka napisana przez Pozytywne.com