(UWAGA – dnia 7.10.23 wpis został w niektórych miejscach edytowany. Zmiany powstały w wyniku oświadczenia PBKM z dnia 4.10.23)
W 2018r leżałam w szpitalu w ciąży trojaczej, wiedziałam że 2 moich dzieci jest ciężko chorych (wada serca i choroba genetyczna) wiedziałam że moje dzieci mogą nie przeżyć, byłam na skraju załamania, świat mi się walił leżałam sama w szpitalu przez miesiąc, 400km od domu. I wtedy pojawiła się położna z informacją o BKM, że to uratuje moje dzieci. – tak zaczyna się historia pani Marceliny