Pokazuje: 49 - 60 of 67 WYNIKÓW

Lekcja manier.

menu-na-urodziny-dla-dziecka_251095

 

Pojawił się artykuł. Pewien chłopiec został zaproszony na urodziny swojej koleżanki z przedszkola. Rodzice potwierdzili przybycie chłopca, po czym stwierdzili, że dziecko umówiło się już z babcią i nie przyprowadzili chłopca na imprezę. Nie poinformowali również rodziców dziewczynki, że ich dziecka nie będzie. W efekcie matka dziewczynki oczekuje zwrotu kosztów.

(więcej…)

Urwij z sieci.

Nie odnalazłam się na żadnej rodzicielskiej grupie.
Przerażały mnie 3 miesięczne dzieci sadzane przed telewizorem po 30 minut dziennie, żurek dla 5 miesięczniaka z paczki, czy pianka z piwa dla 4latki. W trakcie świąt powielający się temat tego co może jeść półroczne niemowlę z Wigilijnego stołu i twierdzenie, że trochę bigosu i kapusty z grzybami nie zaszkodzi.

(więcej…)

5 powodów dla których wiesz, że masz w domu 5 latka.

1. Ma kolegów i koleżanki też. Po urodzinowej imprezie w przedszkolu, każdy pyta, kiedy kolejna. W ten sposób powoli zdajesz sobie sprawę, że Twoje dziecko w wieku 5 lat stało się już imprezowiczem numer jeden. Kiedyś w drodze z przedszkola pyta całkowicie poważnie, czy zaprosimy wszystkich do siebie, ciszej dodaje, że może wieczorem. Będzie impreza. Na palcach liczysz czy aby na pewno ma 5 lat i boisz się co będzie za 10.
Następnego dnia podbiega do Was kolega Twojego 5 latka i pyta:
– To co? Kiedy imprezka u [tu wstaw imię dziecka]?

(więcej…)

Codzienność.

Budzi się o 7. Chciałabym pospać dłużej. Może do 8, może do 9. Ostatnio źle sypiam. Jest sobota, wychodzę na moment, wracam, jesteśmy w stanie zjeść razem śniadanie. Razem. Po raz pierwszy od bardzo dawna.
Proponuję obiad we francuskiej restauracji. Idziemy najpierw na spacer do parku. Papugi, bażanty. Alpaki. W Śremie jest ostatnio dużo zwierząt.
Potem siadamy w restauracji. PT czyta Prezesowi bajki po francusku, wydobyte z kącika dla dzieci. Ja nie znam francuskiego w ogóle. PT zna. Bardzo dobrze. W tle gra francuska muzyka. Pani stawia przed nami francuskie dania – tartą z łososiem, lasagne i naleśniki dla Prezesa.
Kocham moje życie.

(więcej…)

12 groszy.

Jak pieluchowałam Prezesa nikt nie mówił o tym, że chusteczki nawilżające to samo zło. Teraz za późno na zmiany, no bo jedyne chusteczki jakie używam to te do mebli i kafelek w łazience. Z dziecięcymi mają tyle wspólnego co pomarańcza z kiwi, ale są nawilżone. Chociaż pachną inaczej. Albo śmierdzą. Jak tam wolicie.
Zaczęło się od tematu pieluch. Naprawdę można dyskutować o pieluchach. Osikusach, osrusach, zwał jak chciał. Nie chodziło o podbijanie statystyk kto jakie pieluchy używał no i jakie poleca.
Bo tak się jakoś złożyło, że pieluchą też można szpanować.

(więcej…)

Za szybko.

Przepraszam. Nie chcę.
Nie chcę, żeby moje dziecko rosło.
Nie tak szybko. Proszę.
Nie chcę być mamą ucznia. Nie chcę być nawet mamą zerówkowicza. Tzn. chcę. Ale nie teraz. Teraz to za wcześnie. Nie jestem gotowa i nikt mnie na to nie przygotował. Bo zanim się obejrzałam on skończył 5 lat. Za szybko.
Nie chcę.

(więcej…)

Bunt (mamy) 5latka.

Kilka dni temu jedna z moich czytelniczek powiedziała dziecku, że je chyba zaraz zabije . Jeszcze jakiś czas temu powiedziałabym, że to jakiś przypadek patologi społecznej. Tyle, że ja sama niedawno wypaliłam ok. 3 nad ranem, że jak nie przestanie krzyczeć to mu chyba zaraz krzywdę zrobię. O cholera. Ja to powiedziałam?! Srlsy. Ja.



Zaczęłam ostatnio nawet rozumieć ten pierwszy moment bezradności w której rodzic daje klapsa.
– Zaraz. Dostaniesz. Pierwszego. W. Życiu. Klapsa. – wysyczałam któregoś dnia.
– To ja Cię pociągnę za włosy. – mistrz ciętej riposty rzekł.
(więcej…)

Bo fantazja jest od tego, żeby bawić się!

Ile czasu dziennie spędzacie na wspólnej zabawie z dzieckiem? Czy kiedykolwiek zadaliście sobie pytanie dlaczego właściwie warto bawić się z dzieckiem? Dlaczego dziecko powinno się bawić? I dlaczego zabawa w życiu dziecka jest tak ważnym etapem rozwojowym?
Fisher Price wychodzi naprzeciw Waszym oczekiwaniom i przygotowuje kampanię by uświadomić rodzicom jak ważna jest zabawa w życiu dziecka. I dlaczego.

(więcej…)

5 lat później …

Ranne KTG wykazało zerowe skurcze. Tak jak każdego dnia od 50 dni. Świeciło słońce i chociaż tyle byłam w stanie zobaczyć przez okno, bo od dwóch miesięcy nie byłam na zewnątrz. Była środa jak każda inna środa niczym nie różnica się od pozostałych dni. Śniadanie jadłam w spokoju posługując się jedną, mniej sprawną ręką do której wbity miałam wenflon uzmysławiający mi, że jesteśmy już bliżej niż dalej. Że skoro tabletki przestały działać, to lada dzień przestanie też działać kroplówka.

(więcej…)