Wiecie jak wygląda Miłość?
Ta miłość nie jest duża, ma trochę ponad metr. Trochę ponad 15 kilogramów.
Ma blond włosy, które czasem układają się w piękne fale.
I duże niebieskie oczy z otoczką długich rzęs.
Ta Miłość wstaje rano, nierzadko przed 7, kiedy ja chętnie położyłabym się na drugi bok.
Zadziwia mnie, powoduje dumę nawet z najmniejszych rzeczy.
Serio! Nigdy nie przypuszczałam, że radość mogą sprawić pierwsze, samodzielnie założone buciki.
Dzisiaj Miłość obudził się rano o 6:50. Przytulił się. Bitwę na poduszki urządziliśmy!
Bo to miłość przecież!
W ciągu jednego dnia dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy.
Od Miłości!
Pietruszka to zgniła marchewka.
Przecież pietruszka jest bardzo podobna do marchewki.
No i jak to możliwe, że edukacja mojego dziecka jest na wyższym poziomie niż moja, bo ja ciągle mylę pietruszkę z selerem?
Miłość zadaje dziwne pytania.
Ostatnio musialam tłumaczyć znaczenie słowa ,,okazja”.
Dzisiaj Miłość zadał pytanie:
– Skąd się bierze jajko?
Matka jak przystało na matkę wytłumaczyła dość dosadnie skąd jajko i skąd wylatuje.
Miłość zdziwiony,chyba nie bardzo wierzył, a potem pytał o kurczaki w jajkach.
Czy czasem kiedyś przez przypadek nie ugotujemy kurczaka w środku.
A potem Miłość przyszedł z kartką w ręce. Z rysunkiem nie na poziomie 4latka, bo Miłość nie ma zdolności artystycznych.
Ale co z tego, skoro miłość pokazał piękny napis pod rysunkiem? ,,MAT” jako imię pokolorowanego jednym kolorem psa?
Tata mówił też do Miłości:
– Cierpliwości, synu, cierpliwości!
Miłość odpowiedział:
– Cierpliwość to moja specjalność.
Mama&Tata:
– O.o
Ułożeni na kanapie we troje oglądaliśmy z Miłością ,,Kung-fu Panda 2″.
Miłość się wiercił, wpychał swoje małe łokcie w nasze żebra, co jakiś czas tulił główkę do któregoś z nas.
Bo to Miłość przecież!
O kartki dwie poprosił i narysował kukiełki. Przedstawienie dla mamy zrobił!
Bo to miłość przecież!
I potem położył się do spania.
Ja obok niego.
I cichutko śpiewałam:
,,Królu mój, Ty śpij, Ty śpij, a ja!
Królu mój, nie będę dzisiaj spał …
Kiedyś tam,będziesz miał dorosłą duszę, kiedyś tam …
Ale dziś, jesteś mały jak okruszek, ktory los podarował nam…”
Bo to miłość przecież!
fajnie mi się Ciebie czyta, bo chyba mam tak samo, moje Bubu ma prawie 10 miesięcy, na poduchy się jeszcze nie bijemy, ale prawie…….emocje te same;) śledzę Cię na fb, bo jakoś mi tak spasowałaś, nie lubię napinki, rozkminek i fałszu, u Ciebie tego nie ma, piszesz jak jest, jakbym czytała siebie;))))
pozdrawiam-y;)
„ale dziś, jesteś mały jak okruszek, który los podarował nam…” – zawsze, jak słyszę, śpiewam tę część, to mam łzy w oczach.
Twoja Miłość jest cudowna, piękna, najwspanialsza – Twoja Miłość kocha Cię każdego dnia mocniej, Twoja Miłość uwielbia Ci psocić i pewnie będzie tak już zawsze – Twoja Miłość jest na zawsze 🙂
Moje miłości – mam aż (tylko) trzy. Pierwsza 31 lat, 187 cm i pewnie z 85 kg – taki patyk chudy, ale za to dobry i troskliwy, wyrozumiały i cierpliwy. Druga lat osiem – pyskate to jak cholera (po mamie), trzecie szczęście dwa lata i 15 kg, także nieco ponad metr – osobisty king kong 😛 A Jaś to przystojniak pierwsza klasa, ma takie ciepłe spojrzenie aż się sama do siebie uśmiecham.
Ps. znamy się z Twojego profilu na fb – matkaprezesa tylko tam mam nazwisko panieńskie 😉
Pozdrawiam i zapraszam do nas.
Ola.
http://www.wiedzmanamiotle.bloog.pl
uśmiech Twojej Miłości – powalający! 😉
Rysunek z psem i napisem „Mat” widziałam na innym blogu, ale on nie był Twój. Nie ładnie tak kopiować treści…
Podaj adres bloga ściemniaczu. 🙂
NIELADNIE! pisac z bykami ortograficznymi! 😀
Ja juz z niecierpliwoscia wyczekuje tych wszystkich interesujacych i zabawnych pytan. Dzieci to wielki skarb! Pozdrawiamy Was serdecznie 🙂
A potem będziesz myślec: ,,Jej! Niech on/ona przestanie”. 🙂
Opowiadasz nam o swoim życiu, wciągasz nas w to okropnie.Jesteś strasznie inteligentna i ciekawa. Ostatnio padły takie pytania o chrzest Jasia, planujecie go w ogóle?? i tak z ciekawości ile PT jest od Ciebie starszy?? Podziwiam Twój zapał w tworzenie tego bloga i Ciebie jako matkę
Nie planujemy.
Ach ta miłość 🙂 Bezwarunkowa i zaskakująca ! Pozdrawiamy
Uwielbiam Cie czytac;)
Kocham tą kołysankę..
Jak leżę przy mojej miłości i ona leci..
to mimo, że usypiamy przy niej już prawie rok – zawsze mi łezki się kręcą 🙂
A Miłość Wasza jest uroczy 😉
Będe częstym gościem, jeśli mogę 🙂
Jasne. 🙂
lubimy i zapraszam do moich milosci choc na chwilke 🙂