A w czym Ty wozisz swoje dziecko?
Niektórzy twierdzą, że są potrzebne tylko po to by uniknąć mandatu. Jeszcze inni są w stanie przysiąc, że nie chronią dzieci, tylko nabijają firmom kieszenie. Ale są ludzie, którzy wierzą w moc fotelików i wytrwale inwestują w ,,trony” dla dzieci. I to bynajmniej nie dlatego, że boją się o mandat,ale dlatego, że dobrze dopasowany fotelik jest w stanie uratować dziecko.
A czy Ty wiesz jaki fotelik kupić?
Dzisiaj ja edukuję, bo nikt mnie nie wyedukował. Kiedy się wyedukowałam dziecko przeszło na fotelik testowany, który był na naszą kieszeń i spełniał moje oczekiwania. Miał być bezpieczny. I to nie moje dziecko miało być testerem.
Zacznę od fotelików 0-13 kg. Kategoria 0+. Dlaczego 0-13 kg a nie 0-18 kg? Dlatego, że im mniejszy przedział wagowy, tym lepiej dopasowany fotelik. Im bardziej dopasowany, tym bezpieczniejszy. Dziecko jeździ więc tyłem do kierunku jazdy, co jest kolejnym plusem. Foteliki montowane tyłem są najbezpieczniejsze (patrz niżej – foteliki RWF).
Jesteś więc w ciąży i musisz wybrać fotelik. Oferują Ci foteliki z wózkiem. Myślisz: ,,Super„,ale czy na pewno super?
Wiele firm oferuje swoje foteliki. Nie wiesz tak naprawdę czy są bezpieczne czy nie. Foteliki te z reguły mają tylko homologację ECE. Czyli – kolokwialnie rzecz ujmując – mogą być sprzedawane. To tyle z bezpieczeństwa. Dopuszczono je do sprzedaży, ale o bezpieczeństwie nie ma mowy. Kupujesz kota w worku.
Najczęstszym a przy tym bezpiecznym fotelikiem sprzedawanym do wózków jest Maxi Cosi Cabrio-fix.
Zaletą jest wzmocnienie SPS, czyli dodatkowo ochrona przy kolizji bocznej. Dostał 5 punktów (czyli maksymalnie) i 4 punkty bez isofixu.
Cena ok. 500 zł bez EasyFix (isofix). Isofix który dokupisz do fotelika 0-13 kg będzie pasował do fotelika 9-18kg (tej samej firmy). Pamiętaj jednak,że nie każdy samochód posiada naczepy do montowania bazy. Oto lista aut, które posiadają system isofix – /LISTA – KLIK/.
Jest jeszcze jeden problem przy fotelikach z kategorii 0+. Foteliki dla wcześniaków. Z reguły foteliki są produkowane dla dzieci, które przychodzą na świat w terminie i mają około 3 kilogramy i około 50cm. Wiemy, że są dzieci, które wychodząc ze szpitala mają od 40 do 45 cm. Nawet w foteliku o najwyższych notach taki wcześniak nie jest ułożony prawidłowo.
Miałam z tym problem, dlatego z Prezesem wyjeżdżaliśmy w podróż dopiero jak miał 2 miesiące (i była to podróż do Poradni Neonatologicznej). Brało się to przede wszystkim stąd, że nawet w nakładce dla noworodków (tych charakterystycznych wałeczkach) nie byłam w stanie go zapiąć. Pasy przykrywały go całego. Do tego jego ułożenie było dalece nieprawidłowe biorąc pod uwagę sam aspekt ortopedyczny.
Zdołam się już jakiś czas temu dokopać do specjalnych fotelików dla dzieci z niską wagą urodzeniową (czyli wcześniaków), ale stosowanych również w przypadkach:
– arytmii serca w pozycji półleżącej
– łamliwych kości
– syndromu Pierre’a Robin’a
– rozszczepu kręgosłupa
Car Beds oraz gondolę Ingesina. Obydwa rozwiązania są świetne, ale przy tym bardzo kosztowne. W Polsce mało popularne no i trudno dostępne. Po rozmowach z rodzicami wcześniaków najlepiej sprawdzał się Recaro Young Profi.
Przejdźmy do fotelików grupy I. Są to foteliki 9-18 kg. Im dłużej dziecko jeździ w foteliku 0-13kg tym lepiej biorąc pod uwagę bezpieczeństwo no i montowanie tyłem do kierunku jazdy.
Foteliki z grupy I podobnie jak te z grupy 0+ muszą spełniać poszczególne czynniki.
1). Fotelik musi pasować do auta. Nie każdy fotelik będzie pasował do Twojego auta, a co za tym idzie nawet fotelik z 4 gwiazdkami źle zamontowany nie spełni swoich funkcji.
2). Fotelik musi być dopasowany do wzrostu i wagi Twojego dziecka. Nie bez przyczyny waga zaczyna się od 9 kg. Oczywiście trzeba jeszcze brać pod uwagę wzrost. Zaleca się by w foteliku 9-18kg jeździło dziecko od 1 r.ż do 4 lat.
3). Sprawdź wyniki z testach. Przypominam – homologację ECE posiada każdy fotelik.
Na foteliku powinna być informacjach o testach.
/LISTA testów fotelików w kategorii 9-18 kg – KLIK/
4). Zaleca się czytanie instrukcji. Nie trwa to długo, ale jest bardzo potrzebne. Każdy fotelik posiada instrukcję obsługi. Pokazane jest prawidłowe i nieprawidłowe montowanie fotelika. Ty oczywiście masz nauczyć się prawidłowego montowania. Pamiętaj również, że pasy muszą być maksymalnie przeciągnięte. Nie masz prawa przecisnąć palców.
Fotelikami w kategorii 9-18 kg, które są najbardziej znane na rynku to Maxi Cosi Tobi, BeSafe Izi Comfort, Romer King, Recaro Young. Są to foteliki montowane przodem do kierunku jazdy.
Ale są również foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy w grupie I. Tzw. foteliki RWF.
Prawdziwe utrapienie dla rodziców, którzy są na tyle świadomi zalet tych fotelików, że chcą posiadać je dla swojego dziecka. Ich cena bije po oczach, bo średni koszt takiego fotelika wynosi ok. 1300 zł. Do tego bardzo trudno jest dopasować do auta no i przede wszystkim są bardzo trudno dostępne. Prawdopodobnie w pierwszym, lepszym sklepie ich nie dostaniesz, a co za tym idzie nie dopasujesz do auta. Zamawianie przez Internet może się skończyć równie źle, bo fotelik może nie pasować.
Najbardziej znanym jest Maxi Cosi Mobi. Ale na jego temat można znaleźć sprzeczne informacje. Nie posiada żadnych testów. Co za tym idzie kupując go ufasz firmie, ale żadnej gwarancji bezpieczeństwa mieć nie będziesz. Udowodnił to facet z osiemgwiazdek.pl / Link – KLIK / co można przeczytać i zastanowić się nad tym czy ufamy samej firmie, czy oczywistym testom.
Ufajmy testom. Nie firmie.
/ lista fotelików RWF – KLIK /
Przejdźmy do grupy wagowej II i III.
Chcę jej poświęcić trochę więcej czasu, bo nadal panuje przekonanie, że dziecko od 4 r.ż może jeździć na podkładce, lub (o zgrozo!) w ogóle. Ja ten mit obalę. Dziecko do ok. 150 cm powinno jeździć w foteliku 15-36kg z zagłówkiem. Uwarunkowane jest to przede wszystkim faktem, że podkładka dziecka nie chroni. Chroni natomiast rodzica przed mandatem. A to chyba nie oto chodzi.
Do tego zdjęcia z reklamy i tak można by się było doczepić, bo chłopiec ma źle zapięte pasy i głowa wychodzi poza fotelik. Ale chciałam pokazać porównanie.
W czym jeździ Prezes? W Cybex Solution x-fix.
Fotelik jest z budowanym isofixem. Montuje się go na jeden klik, a w przypadku aut, które go nie posiadają po prostu bazę się składa w bardzo prosty sposób.
Prawdziwym wyzwaniem jest prawidłowe zapięcie pasów. Zajęło nam sporo czasu ustawienie wysokości zagłówka by pasy prawidłowo przechodziły. W kategorii 15-36 kg dziecko zapinamy pasami w aucie, nie pasami wewnątrz fotelika.
Prezes miał 4 latka skończone, kiedy przesiadł się do fotelika 15-36kg. Wzrost 101 cm i 15,5 kg.
Dlaczego Cybex Solution x-fix? Przede wszystkim spełniał nasze oczekiwania i był na naszą kieszeń. Cena wahała się między 550 zł a 700 zł.
Możecie o nim poczytać / tu – KLIK /.
Ponieważ zagłówek można zdemontować i dziecko mogłoby teoretycznie jeździć na samej podkładce producent zrobił porównanie:
Powinno to dać do myślenia każdemu kto swoje dziecko na podkładce posadzi, a sam producent takiego rozwiązania nie poleca. Wręcz zakazuje.
Anegdotką może być dla Was informacja, że kiedy weszłam do największego i (ponoć) najlepiej wyposażonego sklepu w Śremie, Pani spojrzała na mnie jak na wariatkę, kiedy zapytałam o Romer’a Kid-fix. Był to mój pierwszy faworyt. Pani na początku poprosiła o nazwę raz jeszcze, podałam więc nazwę fonetyczną. Pani stwierdziła, że takich fotelików nie ma. Co to za firma?!
Poprosiła więc o potwierdzenie swoją koleżankę, która również przytaknęła. Chyba mi się nazwa pomyliła- stwierdziły zgodnie. Jak na wymagającego klienta westchnęłam ciężko i poprosiłam o pokazanie fotelików z testami 15-36kg. Panie się obruszyły, że w ich sklepie wszystkie foteliki mają testy. Ukryłam uśmiech politowania, oznajmiłam, że nie o homologację ECE mi chodzi i zastanawiając się czy nie napisać mejla do Pani Ś. by wyedukowała swoje zacne grono sprzedawczyń. Sama znalazłam na ich półce foteliki, które by mnie interesowały, przy okazji informując dwie sprzedawczynie o co mi chodziło. Wyszłam, nie wróciłam.
W małym sklepie, o szumnej nazwie Świat Jasia sprzedawczyni była nie tylko dobrze poinformowana, ale jeszcze pokazała mi inne foteliki, które mogłaby specjalnie dla mnie sprowadzić.
Twoje 4letnie dziecko jest za małe by jeździć na podkładce. Zakoduj to sobie. Dobre foteliki 15-36kg można dostać już od 300 zł. To nie majątek i dostępność na każdą kieszeń. Zawsze możesz również poprosić o zrzutkę na fotelik rodzinę, która z pewnością uraczy Twoje dziecko kolejnym gadżetem, który za 5 minut zostanie rzucony w kąt pokoju.Bardziej opłacalne jest kupno fotelika.
Częstym argumentem, który słyszę od rodziców, którzy decydują się na wożenie dziecka na podkładce jest nie tyle brak pieniędzy, co argument ,,Ja nie jeździłam w foteliku i żyję” lub ,,Nic mu się nie stanie„.
Chciałam zauważyć, że kiedyś auta jeździły stosunkowo wolniej, co za tym idzie było mnie wypadków. Mniej wypadków było też ze względu na mniejszą ilość aut. Porównywanie obecnych czasów do dawniejszych jest co najmniej absurdalne i pokazuje ignorancje rodziców. Postawię nawet tezę, że tacy rodzice nie dbają o bezpieczeństwo swoich dzieci i mają po prostu to bezpieczeństwo w nosie. Abstrahując zanim ktokolwiek się na mnie rzuci z pięściami, że stawiam taką tezę niech zada sobie pytanie czy chciałby sprawdzić jak rzeczywiście sprawdza się taka podkładka w trakcie wypadku?
Argument ,,Jeżdżę mało” też jest nietrafiony i nie przekonuje mnie do wożenia dzieci bez podkładki czy na podkładce. Statystyczny wypadek dzieje się blisko domu.
Sama podkładka jest niczym poduszka. Dziecko na niej siedzi, ale bez zamocowania. W wypadku podkładka wypada, a 4letnie dziecko zostanie sam na sam z pasami, które nieprawidłowo przechodzą przez szyję.
Kolejny film, który może rozwiać Wasze wątpliwości i stać się dla Was prawdziwym argumentem do tego by jednak zainwestować w fotelik z grupy II/III:
Jeżeli nadal nie jesteście przekonani, zostaje mi życzyć by Wasze dzieci nigdy nie brały udziału w żadnym wypadku. Podkładka jest Wam potrzebna tylko do uniknięcia mandatów, tylko pytanie, czy chodzi Wam o mandat czy jednak o bezpieczeństwo dzieci?
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zaskakuje i przeraża jednocześnie. Rodzice, którzy wożą dzieci na podkładkach nieprawidłowo zapinają pasy. Bierze się to głównie stąd, że dziecko 4letnie jest za małe na samą podkładkę. Brak zagłówka źle przeprowadza pasy. Obcierają one szyję, wiec rodzice zapinają dziecko tylko w pasie. Teraz wyobraźcie sobie wypadek i siłę uderzenia. Dziecko zapięte tylko w pasie wylatuje przez szybę. Prawdopodobnie nie będzie co zbierać.
A co to za problem kupić fotelik z zagłówkiem?
Na zakończenie poruszę kupno fotelików używanych. Jedna złota zasada: nie kupuje się. Jest jednak wyjątek. Jeżeli fotelik masz z dobrego źródła (po starszym dziecku, bo znajomych, po rodzinie) możesz taki fotelik kupić. Grunt, żeby nie był używany dłużej niż 5 lat. Fotelik używany dłużej może mieć mikrouszkodzenia niewidoczne dla oka, bo plastik z którego jest zrobiony fotelik nie jest długowieczny. Jeżeli jednak nie jesteście pewnie źródła lepiej kupić nowy fotelik. Fotelik z niesprawdzone źródła może być powypadkowy. Zaleca się by foteliki, które brały udział w jakimkolwiek wypadku (nawet najmniejszej kolizji) były wymieniane od razu. Mogły powstać uszkodzenia również niewidoczne dla oka. Oczywiście można fotelik oddać do sprawdzenia, ale cena sprawdzenia uszkodzeń często przewyższa wartość fotelika.
W temacie nie poruszyłam grup wagowych 0-10 kg / 0-18 kg / 9-25 kg (nie liczą fotelików RWF) / 9-36 kg.
Możecie testy sprawdzić na /fotelik.info – KLIK/ skąd również brałam część informacji i niektóre zdjęcia.
Dodatkowo informuję, że w temacie mogłam zapomnieć (lub nie wiedzieć) o czymś istotnym. Macie możliwość informowania mnie o ewentualnych niejasnościach.
117 comments