Pięcioraczki Dionne – cena przeżycia.

Przeszły na świat w 1934 roku, w ubogiej rodzinie, dwa miesiące przed czasem i do historii przeszły jako pierwsze pięcioraczki, które przeżyły okres niemowlęcy. I choć ta historia powinna mieć happyend, to życie sióstr Dionne było pasmem nieszczęść, a także bezdusznego wykorzystywania ich „wyjątkowości” do celów finansowych. W końcu przyszły na świat 14 lat przed uchwaleniem Powszechnej deklaracji praw człowieka.

BIEDA, BRAK PRĄDU, WCZEŚNIAKI.

Elzire Dionne podejrzewała, że może być w ciąży bliźniaczej. Nikt jednak nie przypuszczał, że w latach 30 ubiegłego wieku może dojść do narodzin pięciu dziewczynek i to na tyle silnych by przeżyć okres niemowlęcy. I choć po latach siostry twierdziły, że byłoby dla nich lepiej gdyby umarły przy narodzinach, ich historia powinna wybrzmieć, by każdy zrozumiał jaką cenę zapłaciły za bycie pięcioraczkami.

Urodziły się w domu bez prądu i razem ważyły 6.7kg. Państwo Dionne byli prostymi ludźmi, a najpewniej nawet niepiśmiennymi. Mieli już pięcioro dzieci, z czego różnica wieku między pięcioraczkami a najmłodszą z sióstr wynosiła zaledwie … 11 miesięcy.

Nikt nie podejrzewał, że siostry przeżyją, ponieważ ich masa, miesiąc ciąży, a także warunki bytowe działały na ich niekorzyść. Zamiast inkubatorów, których i tak nie byłoby do czego podłączyć, siostry ogrzewano ciepłymi butelkami.

Istnieje teoria, że Elzire była w ciąży sześciorączej, ale jedno z dzieci w 3 miesiącu obumarło i doszło do poronienia.

 

POMYSŁ NA BIZNES.

Szybko okazało się, że zainteresowanie niecodziennymi narodzinami może przynieść niewyobrażalnie duże pieniądze, a lekarzowi, który przyjmował poród ogromną sławę. Są różne wersje który z rodziców jako pierwszy wyraził zgodę na przekazanie pieczy nad siostrami kanadyjskiemu rządowi, ale finalnie zostały one odebrane rodzicom, kiedy miały zaledwie 4 miesiące.

Państwo Dionne i tak nie byliby w stanie utrzymać takiej gromadki dzieci, tym bardziej, że jednego dnia mieli pięcioro dzieci, a kolejne już dziesięcioro.

Dziewczynki trafiły do luksusowego, jak na owe czasy domu, utworzonego specjalnie z myślą o nich. Dano im więc szansę, której nie byliby w stanie dać im rodzice. Ale był to pewnego rodzaju „pakt z diabłem”. Aby utrzymać kompleks w którym mieszkały dziewczynki od pierwszych chwil musiały na siebie zarabiać.

 

PIEKIEŁKO.

Rodzice mieli ograniczy kontakt z dziećmi, wręcz izolowano ich od dziewczynek. Trudno jednak stwierdzić czy chęć kontaktu była podyktowana rodzicielską miłością, czy po prostu chęcią zarobienia na nich pieniędzy, które tak dobrze zarabiał kanadyjski rząd. W ciągu 9 lat zarobiły 500 (!) milionów dolarów, które trafiły oczywiście do kanadyjskiego rządu.

Brały udział w również w kampaniach reklamowych. Np. Mydła Palmolive.

reklama z 1937 roku
polskie wydanie reklamy

 

Dziewczynki dzieciństwo spędziły w całkowitej izolacji od rówieśników i rodziny. Za to codziennie tysiące turystów oglądało ich jak „małpki w zoo” w specjalnie utworzonych do tego miejscach na terenie farmy gdzie mieszkały. Opiekowały się nimi wykwalifikowane osoby – w tym lekarze i pielęgniarki, ale były jednocześnie bardzo surowo wychowywane.

Powstały również artykuły, a także bezpośrednie sklepy które zarabiały krocie na wizerunku pięcioraczków. Dodatkowo dziewczynki były poddawane manipulacyjnym sesjom zdjęciowym, które miały zwiększyć ilość sprzedanych biletów do „zoo Dionne”, aby zasilać finansowy dołek rządu kanadyjskiego. Były pięknie ubierane, miały drogie zabawki, ale nie miały miłości, wsparcia ani dobrych warunków aby ich rozwój psychiczny był prawidłowy.

 

9 LAT PÓŹNIEJ.

Przyszedł moment, kiedy dziewczynki opuściły luksusową farmę i po wielu bataliach wróciły do rodzinnego domu. Zamiast jednak ciepłego powitania, rodzice odnosili się do dziewczynek bardzo chłodno i cały czas żądali zadośćuczynienia pieniężnego od kanadyjskiego rządu. Dziewczynki – podobnie jak wcześniej – były traktowane przedmiotowo, jako maszynka do robienia pieniędzy.

Same dziewczynki nie mogły odnaleźć się w warunkach w jakich żyli ubodzy rodzice, choć dla wszystkich został zbudowany nowy dom. Do tego nie mogły nawiązać z nimi więzi. Podobnie jak tej więzi nie mogły nawiązać z rodzeństwem, które mieszkały z rodzicami (od czasu ich narodzin rodzeństwo powiększyło się). 9 lat izolacji i wystawiania jedynie na widok publiczny bez możliwości nawiązania kontaktów społecznych, przyczynił się do ogromnych problemów, które towarzyszyły kobietom przez całe życie.

Niestety chęć zysku czyni z ludzi potwory – mówiła po latach AnnetteBył to najgorszy dom, jaki można sobie wyobrazić.

Zaniedbanie rodziców doprowadziło do tego, że jedna z sióstr (chorująca na epilepsję) nie mogąc liczyć na pomoc medyczną poza murami farmy zmarła w wieku 20 lat. Dodatkowo ojciec dziewczynek został posądzony o molestowanie dzieci, a dodatkowo dzieci za najmniejsze przewinienia były brutalnie karane za pomocą bicia. Nic więc dziwnego, że szybko wyprowadziły się z domu rodziców, całkowicie urywając kontakt z rodziną.

 

DOROSŁOŚĆ PEŁNA TRAUM.

Krzywda jaka została im wyrządzona w dzieciństwie była powodem wielu ich problemów w dorosłym życiu. Próbowały ułożyć sobie życie na różne sposoby, ale początkowa wyprowadzka od rodziców w wieku 18 lat była pasmem wielu problemów. Młode kobiety nie potrafiły wykonywać nawet tak prostych czynności jak zakupy, czy nie odróżniały banknotów. Były też mocno wyobcowane i nieufne.

Emily, która zmarła w wieku 20 lat została zakonnicą. Z kolei Marie była bibliotekarką i zamieszkała samotnie. Dodatkowo była drugą siostrą, która zmarła i to w wieku 36 lat z powodu zatoru krwi do mózgu.

Pozostałe trzy siostry wyszły wprawdzie za mąż i urodziły dzieci, ale w latach 90  znów zamieszkały razem, wcześniej oczywiście rozwiodły się z mężami.  W 2001 roku odeszła Yvonne. Obecnie przy życiu pozostają tylko Annette i Cecile.

 

 

___

Cena jaką dziewczynki zapłaciły za to, że przeżyły była wysoka, a ludzie którzy zniszczyli im życie wykorzystując je jedynie do celów zarobkowych, nigdy nie odpowiedzieli za swoje winy. Na podstawie historii sióstr powstało wiele książek, filmów i dokumentów.

I choć dzisiaj historia porusza i złości, warto pamiętać, że ich wyjątkowość stała się ich przekleństwem. Od rządu dostały odszkodowanie w wysokości … 4 milionów. 4 miliony musiały oczywiście podzielić na 5. Nadal nikt nie określił ich jako osobne jednostki …

 

1 komentarz

  1. Wstrząsająca historia nie slyszalam o niej wcześniej. Bardzo ciekawie opisane

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.