U nas Zajączek przynosi prezenty do koszyczka z piątku na sobotę. Z kolei u Artura zwyczajem jest szukanie koszyczka lub prezentów na ogrodzie jeżeli jest ładna pogoda. Dzieci to uwielbiają! Dzisiaj chcę Wam przedstawić nasze hity, które być może będą dla Was inspiracją co kupić dziecku do koszyczka.
Kolorowanka wodna od Joueco.
Coś dla dzieci takich jak Staś, które nie lubią kolorować i rysować. Właściwie to muszę przyznać, że myślałam, że Jasia w tym temacie żadne dziecko nie przebiję, ale Stanisław okazał się niezłym konkurentem i zostawił brata daleko w tyle. Jego po prostu kredki parzą ogniem piekielnym.
Biorąc pod uwagę fakt, że to jednak 4 latek, który chodzi do przedszkola i prace plastyczne to są jednak na porządku dziennym i wiem, że jego niechęć do rysowania i kolorowania jest również i tam widoczna, poszukałam dla niego alternatywy. Nie jest to oczywiście gadżet, który w równym stopniu wspiera małą motorykę, ale to zawsze gadżet, który pozwoli dzieciom trochę tę czynność polubić.
Na szczęście kolorowanka nie jest jednorazowa. Obrazki wysychają i można się bawić od nowa. Trzeba tylko trochę poczekać.
Aktualnie na hasło: ZAJĄCZEK jest -10% (poniżej również pokazujemy zabawki z Babyprodukty.pl i na wszystkie jest ten sam kod)
Cały czas obowiązuje również rabat na hasło „Matkaprezesa”
Drewniana Tęcza od Joueco
Kolejna fajna zabawka od marki Joueco (w ogóle jeżeli chodzi o drewniane zabawki to moi ulubieńcy, bo mają naprawdę fajne pozycje i przystępne ceny).
Na pewno wielu z Was spotkało się z różnymi, drewnianymi tęczami. Jest to jednaj z najpopularniejszych zabawek, która polecana jest na grupach rodzicielskich. Tęcza ma zachęcić dziecko do kreatywnej budowy, tak aby dziecko samo znalazło dla niej zastosowanie. U nas najcześciej są budowane tunele do aut.
Na korzyść wpływa również cena.
Kamienica od Joueco.
Mamy ją od bardzo dawna. Uważam, że to zdecydowanie zabawka dla młodszych dzieci. Idealnie sprawdzi się dla dzieci od około 1.5 roku. Aczkolwiek Staszek nadal lubi ją układać, dlatego póki co się jej nie pozbywamy. Za każdym razem, kiedy myślę o tym, że Staszek już z niej wyrósł, to Staszek siada i na swój sposób ją sobie układa. To kolejna fajna, kreatywna zabawka.
Ja sama czasem lubię z nim usiąść i układać. Nawet mnie to uspakaja.
Diy Digital Clock
Pisałam o tym zegarze cały osobny wpis i uważam, że to jedna z najbardziej niedocenionych rzeczy dla starszaków. Coś, co idealnie sprawdzi się zwłaszcza obecnie, kiedy dzieci dużo czasu ze względu na lekcje on-line spędzają przed ekranami. Świetnie wpływa na małą motorykę, uczy godzin, ale przede wszystkim dziecko samodzielnie wykonuje zegar, który następnie można powiesić w pokoju. Zegar posiada mechanizm, dzięki któremu działa.
Drewniane Ludziki od Isani handmade.
A to jest totalna nowość u nas w domu, którą pokazywałam ostatnio na instagramie. Zabawka w stylu Montessori.
Można jej używać na trzy sposoby. Pierwsza to oczywiście układanie kolorystycznie. Druga to układanie według wzorów umieszczonych na tablicach, które są dołączone do zabawki. Trzecia opcja – najbardziej przez Stasia lubiana, to układanie według własnego pomysłu.
Spokojnie można również ułożyć z nich wieżę.
Link do Zestawu Drewnianych Ludzików.
Liczydło.
Tak jak Staszek nie lubi szlaczków, kolorowanek, nie lubi rysować itp. to uwielbia liczyć. Dlatego świetnie sprawdza się u nas liczydło. Plusem tego liczydła jest to, że ono jest po prostu duże, a każdy rząd koralików podzielony jest na pół. Staszek już wie, że na liczydle koralików jest 100, choć do tylu jeszcze (z dużym naciskiem na jeszcze) nie umie liczyć, chyba, że z moją pomocą. Ogólnie liczydło to taki gadżet, który pojawia się w każdym domu, a przynajmniej w większości.
Zabawki z Bioplastiku
Marka Dantoy poszła krok dalej w produkcji zabawek. Oto powstała seria BIO z Bioplastiku wykonanego z trzciny cukrowej. Dodatkowo pudełka zabawek z tej linii wykonane są z tektury z recyklingu.
Posiadamy z tej linii zestaw do piaskownicy z konewką, oraz dwa autka (wywrotkę i koparkę). Zabawki mamy drugi sezon.
Link do produktów z BIOplastiku
Zestaw Lekarza.
Nie ma słodszego lekarza od Staszka. Serio!
Jest to jeden z zestawów, który jest u nas już chyba z dwa lata i nadal jest używany, choć zwykle wizytę u lekarza-Stasia odbywają misie, albo… ja. Mamy również zestaw dentystyczny, choć … pogubiły nam się niektóre zęby od niego. W każdym razie to kolejna fajna pozycja od Joueco.
Na pewno sprawdzi się w zabawie z dziećmi, które z różnych powodów boją się wizyt u lekarzy.
___
Na koniec polecam również markę SkumajTo, choć rzeczy, które stamtąd mamy przekraczają 100 zł (między innymi dinozaury oraz Układ Słoneczny), niemniej jednak widzę, że mają teraz promocję na różne rzeczy, więc warto przejrzeć.