Typy ojców.

Skoro mieliśmy typy matek w zeszłym tygodniu. Pora na typy ojców. Pytanie tylko czy jest ich aż tyle co matek? Zdecydowanie nie. Obszar ojcowskiego parentingu jest o wiele mniejszy niż matkowy! I to matki są głównymi wyjadaczami w okołorodzicielskim internecie. Co nie oznacza, że ojców w sieci nie ma. Oto typy ojców, które powinniście koniecznie poznać!

 

TYPOWY SEBA.

Mąż Karyny. Postrach osiedla. Łysy jak kolano. Chce wychować dziecko na twardziela, przez co z dumą opowiada o tym jak jego Kłentinek pobił plastikowymi grabkami Krzysia z czwartego piętra i to dwa lata starszego. Od pierwszych chwil życia śpiewa dziecku do kołyski, że „Legia to stara kurwa” by na roczek wręczyć dziecku pierwszy kij baseballowy. Jeździ bmw z rocznika starszego od siebie. Jest JP na 50%, bo trochę się boi. Między kolegami największy kozak, ale jak przychodzi co do czego płacze by nikt nie dawał mu żadnego mandatu, bo ostatnie „piniodze” przeznaczył na buty z trzema paskami dla Kłentinka, bo on przecież nie może chodzić z czterema. Absolwent „Wyższej szkoły opierdalania”.




 

TYPY OJCÓW. MIĘKKIE JAJO. 

Zamiast na pępkowe, z porodówki ląduje na chirurgii, bo zemdlał w trakcie porodu żony i rozwalił sobie łeb. Przy temperaturze 37,0 pisze testament, bo umiera, a przy kaszlu diagnozuje sobie gruźlice. Jego ojcostwo to nieustanna walka o lepsze jutro, boi się własnego cienia, dzieci i psa sąsiadów, bo przenosi zapewne niezliczone ilości bakterii,a poza tym potrafi ugryźć, mimo iż to jamnik, ale o dźwięcznym imieniu „Herkules”. Kiedy dziecko zedrze sobie kolano, zanim założy mu plaster zawoła żonę, a kiedy jej nie ma dzwoni po własną matkę. W tym czasie dziecko, nawet roczne samo wyręczy w tym ojca.

 

TYPY OJCÓW. DAWCA SPERMY.

Idealnie pasuje do niego określenie: „ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Jego ojcostwo zalicza się zalania formy. Zaraz po ujrzeniu dwóch kresek pakuje torby i ucieka tłumacząc, że nie jest gotowy na bycie ojcem. Potem ślad po nim ginie. Chodzą słuchy, że pożyczył od Harrego Pottera pelerynę niewidkę. Nie może nigdy zrozumieć dlaczego musi płacić alimenty, bo to przecież był tylko jeden plemnik.

 

TYPY OJCÓW. OJCIEC ROKU.

Wersja męska Matki Idealnej. Wszystko wie najlepiej. Dziwi się dlaczego nie może zostać Certyfikowanym Doradcą Laktacyjnym. Już na porodówce instruuje położną jak ma odbierać poród, bo on wie lepiej. Liczy żonie skurcze i prosi by oddychała inaczej, bo robi to źle. Żona odgraża mu rozwodem. Przebiera pieluchy lepiej niż żona. Kąpie lepiej niż żona i z pewnością lepiej nakarmiłby niż żona, ale nie ma piersi przystosowany do kp, nad czym głośno ubolewa. Ciągle wylicza dobrodziejstwa płynące z pieluch wielorazowych i porodu naturalnego. Własna żona ma go dosyć. Przechodził baby blues, depresję poporodową i ciążowe zachcianki.

 

 

OJCIEC: „MAM WYWALONE”. 

Nie ma nic przeciwko temu by zabrać roczne dziecko do KFC. Do zabawy wręcza choinkę zapachową z auta i psie sucharki. Kiedy dziecko zjada którąś „zabawkę” sprawdza na szybko w telefonie, czy musi koniecznie jechać z nim na pogotowie. Pierwszy zasypia w trakcie usypiania dziecka, na porodówce przytakuje twierdząc, że jest całkiem spoko i większą masakrę oglądał w telewizji w Kuchennych Rewolucjach. Grając z dzieckiem w piłkę zapomina ile jego pociecha ma lat i przewraca je jednym kopnięciem do bramki. Nierzadko kończy się to szyciem łuku brwiowego na pogotowiu. W przypadku dwójki dzieci nie ma dla niego żadnego znaczenia, któremu zakłada czyje ubrania, nawet jeżeli dzieci są różnej płci. Dochodzi do wniosku, że pomylił garderobę dopiero wtedy, gdy wciska synkowi tiulową spódniczkę. Wychodzi z założenia, że nie ma rzeczy niemożliwych – udaje mu się włożyć dziecku z rozmiarem 86 body w rozmiarze 68. W sklepie nie rozumie różnicy między słoiczkami dla dzieci a koncentratami pomidorowymi. Sugeruje się wielkością słoiczka. Uważa, że kilogramy na pampersie sugerują masę kupy dziecka.

 

__

Przy okazji zapraszam Was do innych lektur:

  • TYPY MATEK CZĘŚĆ PIERWSZA – KLIK. 
  • TYPY MATEK CZĘŚĆ DRUGA – KLIK.
  • CHUJOWE MATKI – KLIK
  • WŚCIEKŁE MATKI ISTNIEJĄ – KLIK
  • MATKI GORSZEGO SORTU – KLIK

 

 

 

 

 

2 komentarze

  1. A gdzie typ ojca: kura domowa (z wyboru lub pod rządami kobiety)?
    To taki typ, któremu mimo, iż nie do końca się podoba, ale z wdzięczności za urodzenie potomka pierze, gotuje, sprząta, wstaje w nocy a żona niech odpoczywa i się nie męczy? Nie ogląda męczy a tym bardziej skokow, a broń go boże wyjście na piwo (chociaż ten typ rzadko lub wcale nie rozkoszuje się w trunkach innych niż herbata) lub do sklepu bez uwczesniejszego pozwolenia małżonki (chociaż zawsze kończy się to odmowa bo… Coś tam coś tam). Za to rozkoszuje się w komediach romantycznych oglądanych wieczorami z żoną w międzyczasie przebierając Pampersy lub kołysząc dziecko po raz setny tego wieczoru bo ma kolki/ ząbkuje/ czy poprostu płacze bo tak (niepotrzebne skreślić).
    Typ na wymarciu, ale znam kilka takich ciekawych przypadków.

  2. Hah! Wspaniały artykuł. Można się pośmiać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.