Kiedy Jasiek miał z 4 latka w jednym z konkursów na fejsie wygrałam lalkę. Właściwie to Pana lalkę, bo tutaj ewidentne znaczenie miał fakt, że lalka posiadała wyraźną płeć – miała siusiaka. Lalek zajmuje nadal honorowe miejsce na półce w pokoju chłopców, a nie tak dawno stał się ulubieńcem Stasia, który ochoczo taszczy lalkę chyba wszędzie gdzie się da. Co więcej ta lalka ma coś jeszcze – mniej więcej tyle centymetrów co Jaś, kiedy przyszedł na świat (40cm). Kuchenne zabawki dla chłopców? Lalki dla chłopców? Wózki? Różowe filiżanki? Ależ oczywiście!
KUCHENNE ZABAWKI DLA CHŁOPCÓW? POPROSZĘ!
Kilka lat temu, kiedy Jaś był mały, również znalazła się w naszym domu kuchnia. Tamta była plastikowa i pełniała również rolę sklepu, ale szybko okazało się, że cieszy się dużym zainteresowaniem. Do tego stopnia, że kiedy Jasiek z niej wyrósł znalazła się w domu … innego chłopca z naszej rodziny. Nie wiem co takiego mają w sobie kuchenki oraz gotowanie, ale w są w stanie zająć mi dzieci na naprawdę długi okres czasu.
Kuchenne zabawki nadają się i dla chłopców i dla dziewczynek. Co więcej, uważam, że podział na zabawki ze względu na płeć w gruncie rzeczy jest totalnie bezsensu.
W „dom” z użyciem lalek i wózków mogą się bawić również chłopcy. W końcu to zabawa w cudownych ojców! Dlatego zapamiętaj, że jeżeli twój synek zapragnie posiadać własną lalkę i wózek nie odmawiaj, nie mów, że to dla dziewczynek. Ostatecznie w przyszłości też będzie dumnie pchającym wózek tatą!
Naszego „Pana Lalka” możecie kupić TU-KLIK.
KUCHENNE ZABAWKI. JAK JE WYBRAĆ?
Na rynku jest bogata oferta kuchenek dla dzieci. Jaką wybrać? Co powinna posiadać? Moim zdaniem jak najmniej bajerów. Jestem zwolenniczką klasycznych zabawek, które przekazują jak najmniejszą ilość bodźców. Na dodatek zauważyłam, że coraz więcej tatusiów robi swoim dzieciom kuchnie ręcznie robione np. ze starych szafek. Czasem, kiedy finanse nie pozwalają nam na taką inwestycję, można pomyśleć o nieco innej alternatywie.
Nasza kuchnia jest dostępna w dwóch kolorach. Została utworzona przez firmę New Classic Toys. Możecie ją dostać TU-KLIK.
Wykonana z drewna, zawiera wiele dobrze wykonanych detali – między innymi zegar, oraz solniczkę, pieprzniczkę i malutką rękawiczkę. Rękawiczka idealnie pasuje na malutkie rączki Staszka, ale jest za mała na większe dłonie Jasia. Garnki, oraz chochle również zostały wykonane z drewna.
Według producenta kuchnia jest dla dzieci od 18 miesięcy. Staszek posiadając swoje 14 też świetnie sobie daję radę z zabawą.
ZABAWKI KUCHENNE, DODATKI.
Poza naszą kuchenką mamy też drewniane owoce i warzywa. W każdym zestawie jest deska do krojenia i drewniany nożyk, dzięki któremu można „kroić” owoce i warzywa. Każdy owoc i każde warzywo da się rozdzielić na dwie lub (w przypadku arbuza) więcej części, a następnie skleić z powrotem za pomocą rzepów.
Zestawy możecie dostać TU-WARZYWA i TU-OWOCE.
Dodatkowe podlinkuję Wam zabawki, które mnie osobiście bardzo urzekły, a których w zestawie nie posiadamy:
- Zestaw śniadaniowy
- Artykuły spożywcze
- Ekspres do kawy –
- Toster – KLIK.
- Mikser – KLIK
- Zestaw garnków – KLIK
- Zestaw sałatkowy – KLIK
Powyższe zabawki, wszystkie oprócz zestawu garnków zostały wykonane z drewna.
KUCHENNE ZABAWKI. RÓŻOWE FILIŻANKI!
Kiedy byłam w drugiej ciąży marzyłam o córce. O piciu z różowych filiżanek herbatki, w różowym namiocie, głaszcząc ogon równie różowego jednorożca. Bycie mamą córki zdecydowanie nie jest mi pisanie, ale to i tak nie zmieniło faktu, że mogłam sobie usiąść i z kimś tę herbatę wypić. Z różowych filiżanek. Pięknych, drewnianych i niestety chwilowo na stronie internetowych niedostępnych. Za kilka dni jednak możecie spróbować zamówić je TU-KLIK. Do filiżanek dołączony jest drewniany torcik, który podobnie jak warzywa i owoce można rozdzielać i łączyć ponownie dzięki rzepom.
Jeżeli nie macie pomysłów na prezent na zbliżającego się „Zajączka”, może podsunęłam Wam pomysły? 🙂
Wspólnie przy współpracy firmą Dobrezabawki.com zachęcamy do wspólnej zabawy!
W pokoju moich chłopców (obok samochodów oczywiście) można znaleźć szmacianą lalkę, wózek, pralkę, kuchenkę mikrofalową, czy serwis. I wcale nie są to zabawki, które się kurzą. Młodszy syn regularnie zabiera na spacer w wózku swojego misia i niemalże codzienne coś "gotuje". Od jakiegoś czasu napalam się na drewnianą kuchnię z ikei, ale prawdę mówiąc ta z Twojego posta jest ekstra…chyba zmienię swój typ?
Moje dzieci ( syn 3 i córka 5) też uwielbiają zabawkową kuchenkę 🙂 Mają też plastikowe sztućce i zastawę ale wydaje mi się, że sztuczne jedzenie nie jest im potrzebne, dostają do krojenia albo coś jadalnego, albo na niby, albo lepią sobie warzywa z plasteliny czy budują z klocków 😀 Te z klocków mnie chyba najbardziej urzekły, hahaha 😉
[…] Staszek długo podbierał dziewczynkom na placach zabaw wózki, a kiedy byliśmy na sali zabaw nie interesowały go kulki, nie interesowały go trampoliny, garaże. Interesował go wózek z lalką. Kilka dni temu poszłam do sklepu z zabawkami i dałam mu do wyboru wózek na zakupy (neutralny płciowo) i wózek dla lalek (udało się znaleźć inny niż różowy, ale za to myszką mini z kokardką). Staszek bez żadnego zastanowienia chwycił wózek i zanim zdążyłam zapłacić, on już z nim wychodził. Aktualnie jest to zabawka numer jeden. Podobnie jak często bawi się kuchenką dziecięcą. […]
[…] dla małych miłośników maminej kawy. Świetny dodatek do drewnianej kuchni. Zabawka zarówno dla chłopców jak i dla dziewczynek w przedziale od około 1.5 roku. W skład […]