Często, może nawet zbyt często, pada nurtujące pytanie oto jak przygotować 6latka do szkoły. Wreszcie moment w którym rodzic twierdzi, że to szkoła jest od uczenia wszystkiego (błąd) i dlaczego nie próbuję załatwić (lewych, wykupionych) papierów, które umożliwiłyby powtarzanie zerówki.
Bo nie. Jak ma kiblować to sam sobie to załatwi nieuctwem, ja mu w tym nie pomogę.
Ktoś Wam wmówił, a Wy w to uwierzyliście, że lepiej aby dziecko poszło do szkoły całkowicie zielone we wszystkich strefach związanych z cyframi i literami. Jakby na przekór wszystkiego przypominacie sobie, że szkoła jest nudna, są obowiązki, które jakoś całkiem przypadkiem wsadzacie do worka wspólnie z wiedzą, którą Wasze dziecko i tak musi nabyć. Pytanie tylko czy chcecie tę wiedzę przekazać zabawą, czy obowiązkiem? Bo ja zdecydowanie wybieram opcję numer jeden.
Pierwowzór tego tekstu był zupełnie inny, punkt po punkcie chciałam Wam pokazać z czego korzystamy, ale reklamowanie kilku(nastu?) gadżetów wydaje mi się nudne, tym bardziej, że niektóre gadżety nie należą do tanich, a swój post zamierzam skierować w stronę wszystkich rodziców, a nie wybranej części z grubszym portfelem. O gadżetach poniżej, ale to w sumie będzie dodatek, nie główny nurt postu.
Kategorie poznawcze własnego dziecka każdy rodzic musi podjąć sam. Każde dziecko jest dobre w czymś innym i każdemu trzeba w czymś innym pomóc. W czym? Okaże się przy pierwszych testach na ile Twoje dziecko jest gotowe do podjęcia nauki w szkole. Test powinien być już za Wami. To właśnie wtedy, punkt po punkcie dowiadujecie co jest w porządku, a co wymaga jeszcze pracy. I to nie tylko pracy potencjalnej przedszkolanki, ale i Waszej. Wbrew pozorom system edukacyjny nie jest w stanie indywidualnie podejść do każdego przedszkolaka z mniejszymi, lub większymi problemami. A i niestety prawda jest taka, że są zerówkowicze w szkole i zerówkowicze w przedszkolach (publicznych i niepublicznych) i choć każde z tych dzieci jest w podobnym wieku, o tyle poziom nauki klasy zero może się znacznie różnić.
Dużo rodziców dzieci z rocznika 2009, którzy stanęli przed faktem dokonanym, całe swoje nakłady energii przekazują walce z reformą. Walka z reformą, nie zmieni wiedzy Waszego dziecka, ani nie poprawi rzeczy, które szwankują.
Jakiś czas temu, kiedy pokazywałam nasz podręcznik do czytania sylabowego, pewna dość sfrustrowana osoba wyraziła swoje zdanie:
mmoglądam , nie komentuję, ale muszę…..wkur mnie ta ingerencja matek siedzacych w domu..nie znających zycia..matki pracujej. a sie odzywa i mądrzy”
Jak ktoś wyskakuje jak Filip z konopi pod jakimś tematem zupełnie nie na temat, próbuję daną osobę zrozumieć, ale tu poza tym jednym komentarzem nie otrzymałam żadnej kolejnej wiadomości.
Pomijając fakt, że pracuję (wprawdzie nie na pełen etat) i pomijając fakt, że można kogoś zirytować reklamą (i to bynajmniej niesponsorowaną) o podręczniku z którego korzystamy, widzę problem. Ogromny.
Łatwo jest sobie wszystko tłumaczyć. Bólem głowy, zmęczeniem po pracy, dwójką (dziesiątką?) dzieci. I swoje niepowodzenia rodzicielskie zwalać na innych, bo Ci mają lepiej, wszak sobie radzą, ja sobie nie radzę, więc to nie moja wina tylko ich.
1. Jesteś rodzicem, to co przekażesz swojemu dziecku pozostanie w głowie na zawsze. I te dobre i te złe rzeczy. Jeżeli nauczysz dziecko literek w wieku 3 lat, będzie Ci łatwiej później. Potencjalny 3latek nauczy się tego szybciej niż potencjalny 5-6 latek.
2. Nie ma konkretnej granicy w jakiej możesz nauczyć dziecko czytać. Metoda Domana umożliwia naukę niemowląt i wbrew pozorom nie jest to ani zabieranie dziecku dzieciństwa, ani robienie mu krzywdy. Efekty tego są już widoczne od jakiś 40 lat i jak dotąd nie zanotowano skutków ubocznych. Ze względu jednak na fleksyjność języka polskiego, może to być trudne. A nasz filmik sprzed roku z globalnym czytaniem w tle, nadal jest na fb.
3. Twoje dziecko jest inteligentne. I nigdy o tym nie zapominaj. Jego ciekawość świata można łatwo wykorzystać informacjami, które pozwolą mu zacząć szkołę z rozbiegu.
4. Czytanie książek to nadal niesamowity atut. Alternatywą dla książek nigdy nie będzie telewizor ani tablet.
Są rzeczy,których nauczysz dziecko i są takie, które będą wymagać pracy zespołowej. To drugie to rozwój emocjonalny dziecka,wszak wielu rodziców twierdzi, że ich dziecko nie jest gotowe na szkołę ze względu na rozwój społeczny. I tu właśnie naprzeciw Wam wychodzę ja, osoba, która jeszcze rok temu z mocno zaciśniętymi pięściami krzyczała najgłośniej, że jej dziecko się do szkoły nie nadaje, bo wisiało widmo Aspergera, a aspołeczne usposobienie mojego dziecko było aż nadto widoczne. Tyle, że obecnie, jakbym dostała obuchem, bo dziecko, któremu nie wróżyłam dobrze zdanych testów na gotowość szkolną, rozwiązał je na wysokim poziomie. A jedyne z czym mamy problem to … mała motoryka.
No i co z tą małą motoryką?
Polecałam już świetne maty, ale ich cena tak bije po oczach, że mogę obecnie zaproponować tańsze zamienniki, można też spróbować zrobić to samemu.
Dodatkowo świetnie sprawdza się książka, która służy również dla dzieci, które mają problemy z zapamiętywaniem cyferek i literek. Popatrz, dotknij, powiedz – wydawnictwa WSiP.
W tym wszystkim warto pamiętać o szlaczkach. Bazgroszyt.pl jest w tym niezastąpiony, mimo trochę bezczelnej postawie wobec blogerów (ale to może kiedyś, na inną notkę?).
Poświęcisz dziecku jakieś 30 minut dziennie i poprawa będzie. Mam nadzieję, bo u nas na spotkaniu z rodzicami w sprawie gotowości do szkoły usłyszeliśmy:
– W sumie to mam tylko jedno zastrzeżenie co do Jasia. Proszę otworzyć jego podręcznik na stronie X. Dzieci miały namalować swoją ulubioną zabawkę.
Wertuję, otwieram i po chwilowej dezorientacji i pytaniu ,,A przepraszam, co to jest?” zaczęłam się głośno śmiać.
Na kartce A4 namalowany został krzyżyk (wyglądający jak miecz), pod nim dwa kółka i nad krzyżykiem jedno kółko.
Całość rysunku zajmowała 1/10 kartki. Wszystko narysowane niebieską kredką.
Na pytanie w domu ,,Jachu, co to jest?” (PT zrobił zdjęcie telefonem) usłyszeliśmy:
– Przecież widać, że to katapulta!
A Ty?
Jak przygotowujesz swoje 5latkie dziecko do szkoły?
[uwaga! wszystkie niebieskie wyrazy, są linkami!].
źródło zdjęcia: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Witaj-szkolo-zegnaj-wyplato,wid,13720637,wiadomosc.html?ticaid=113cc4
Dodaj komentarz